Archiwum wrzesień 2008


wrz 13 2008 Nie dorosłam do swych lat...
Komentarze: 0

Nie dorosłam do swych lat...     

Masz mnie za nic? - dobrześ zgadłeś.     

Jak tak można - pytam was -     

Tyle lat marnować czas?     

Nauczyłam w życiu się

Paru rzeczy - wszystkich źle.     

Ale moją dróżką idź,     

Gdy się już nie daje żyć.     

 

La, la, la, la - wszystko prostsze, gdy się śpiewa i gra,     

La, la, la, la - gdy po szklance koniak spływa jak łza,     

Gdy toczy noc wszystkich godzin ciemnych zdrady i zła,     

A w sercu już, zamiast krwi, tylko popioły i kurz,     

tylko popioły i kurz...     

La, la, la, la, - wszystko prostsze, gdy się śpiewa i gra,

La, la, la, la - gdy po szklance koniak płynie jak łza,

Gdy toczy noc wszystkich godzin ciemnych zdrady i zło

I kiedy dłoń ściska szkło, w którym przez płyn błyska dno...     

 

Inni zawsze wiedzą - co?

Jak? Dlaczego? Gdzie i kto?

Komu wziąć, a komu dać? -

A ja nigdy, kurwa mać.

A już nie daj Boże, gdy

Jakiś się spodoba mi -

Zamiast brać bez zbędnych słów -

Plączę się i kończę znów...

 

La, la, la, la - wszystko prostsze, gdy się śpiewa i gra,

La, la, la, la - cóż, że wszyscy są mądrzejsi niż ja?

Mieć, co się chce, można tylko, kiedy przegra się grę,

A w sercu już, zamiast krwi, tylko popioły i kurz,

tylko popioły i kurz...

La, la, la, la - wszystko prostsze kiedy ciebie się ma,

La, la, la, la - po kieliszku koniak płynie jak łza...

Cóż, że wszyscy są mądrzejsi niż ja?

Utopi noc naszych godzin zimnych zdrady i zło,

Bądź ze mną, bo w mgle lat zginie nam "la, la" - słuchaj to...

adrastea : :