maj 27 2008

Moje „Ja”


Komentarze: 0

Moje życie opiera się na oszukiwaniu siebie. Nie twierdze wcale że niema chwil super szczęśliwych ale mało o nich pisze, jak już są, a jeśli nie to sobie po udaje...

Chodzę do szkoły, siedzę w domu w swoim pokoju zamykam się i siedzę czy to nad książką, czy komputerem. Czasami wychodzę, bo przecież trzeba... Wtedy słyszę to czego nie chce słyszeć i uciekam z powrotem. Czasem jestem u ktosia. U ktosia ukrywam się przed ludźmi, gdy trwa to zbyt długo boję się wyjść na ulicę, mam uczucie że wszyscy się na mnie gapią. Ktoś jest bardzo fajnym ktosiem, tylko tak jakoś, nieraz uświadamia mi moją głupotę w dobitny sposób. Tam boję się zawsze że może jakiś człowiek wejdzie i mnie znajdzie, a to było by złe.  Mam jeszcze gołąbka z liceum który jak większość wyjechał do pracy, rozmawiam z nim często na gg jak jestem w domu. Jest bardzo ok. tylko że jest tam... No i Noa hmm... twierdzi że jestem kłębowiskiem nerwów i że się wykańczam, ale to chyba nie do końca prawda. Lubie ją tylko się nieraz boje, jak pokazuje mi siebie... Jest jeszcze jedna gwiazdka na niebie, którą kocham i mam nadzieje że rozumie że jest ten ktoś, bez którego mimo wszystko dawno bym zwariowała. Szkołę lubię bo daje mi pewien rodzaj szaleństwa. Do domu musze wracać bo jest tam Ozi, poza tym nie mam gdzie się podziać jak u ktosia jest sanepid. A u ktosia lubię być jak wszystko jest pozamykane i pozasłaniane bo trochę go lubię za bardzo. Chciała bym tylko nieraz usłyszeć coś dobrego na swój temat. No cóż nie można mieć wszystkiego... J

adrastea : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz