wrz 07 2004

Przeciętność


Komentarze: 5

Hmmm.... U mnie nic ciekawego się nie dzieje, oprócz tego, że poznałam tajemniczego kota. Co jeszcze???  Na szkole robią dach i jutro mamy wszystkie lekcje w salce do gimnastyki, gdzie śmierdzi potem. A to dlatego, że dachówki jednak wszystkie zleciały z tego, no powiedzmy dachu i jak zleciały to w 2 klasach jest gruz i piękny błękitny sufit. Po prostu dach się zarwał, jak wreszcie zaczęli go naprawiać. A oczywiście kto na tym straci ??? Po za tym... Babcia Morawska, na szczęście jeszcze żyje i już nastawia nauczycieli, żeby wszyscy przeszli do następnej klasy, ustawia nas parami przed klasą i pilnuje ciszy. A, że mam specjalne względy, kryje mnie jak zdarza mi się popalać w jej kibelku (czyli nic nowego). Siedzę  zazwyczaj koło Ady na samym końcu, bo obiecałyśmy się pilnować w tym roku. Tyle, że żadna z nas nie odkryła, by cokolwiek się zmieniło prócz tego, że piszemy w zeszytach. I zapisałam w nich już więcej, niż przez cały zeszły rok.

Mam tylko nadzieję, że weekend będzie ciekawszy, bo padam z nudów, co ma na mnie negatywny wpływ, bo na każdej lekcji przeliczam minuty do ostatniej lekcji w piątek. To chyba tyle, czyli nic. Napiszę jak coś się wydarzy, chociaż w to wątpię...

adrastea : :
kobieta zamężna
08 września 2004, 07:45
dziś to jedyny dzień, który trzymasz w dłoni... wykorzystuj go na maxa a nie czekaj na weekend... czas przez palce Ci ucieka...
EkZ :D
07 września 2004, 21:29
aaaaaa.........u Edłardy jak zawsze zajebiście!! wpadnij do nas do parq hehehe zobaczysz jak się \"młodzież\" bawi :P
r.e.g.DOS
07 września 2004, 21:05
tak stanowczo weekend bedzie ciekawszy będzie i jedzenie i picie to drugie przede wszystkim. ide do znajomego na wesele. No ale za nim to nastąpi to do pracy jeszcze i jutro i pojutrze i w piatek i po pracy do domu popracować. Zawsze obiecywałem sobie, ze tak nie chcę a to co mam to właśnie tak. Dobrze, że weekeny wolne i czasami wyjazdowo-koncertowe. Zaczynam doświadcać tego że mam sój świat kuchani, pokój, łazienka, łóżko i biurko na którym pracuję, jem i piję sexu nie uprawaim bo nie wygodnie i mało miejsca podobnie ze spaniem wolę stanowczo łóżko. dobranoc aczkolwiek za jakisz czas no naspierw leżakowanie w wannie z ksiażką w ręku i piwem.
07 września 2004, 20:20
do weekendu jeszcze daleko...uhhhh,ale damy radę!:)
07 września 2004, 18:01
u mnie dokładnie to samo - NUDY... kompletnie nic sie nie dzieje...

Dodaj komentarz