sty 10 2007

Recepta na sex - Nikiel


Komentarze: 4

Kochanie moje ma mnie w dupie lub cos mu się stało, tak czy siak jest powód do nerwów. No dobra przejdźmy do sedna. Wiec po zajęciach wsiadłam sobie do busa i stwierdziłam że zawsze chwytam się poręczy lewą ręką i tak ją trzymam przez 15,3 minut jak jadę autobusem wycieczkowym, jak zwykłym natomiast to 9,5 minut. Po przyjeździe sprawdziłam NIKIEL... Tego nie sprawdziłam, ale tak sobie myślę że szczoteczki braun w części nazwijmy ją podgłówkowej są też metalowe, a braun przy okazji technologii „umyje zęby za ciebie bo wiem że jesteś zaspany” wymyślił jeden z lepszych wibratorów do ........... Przypuśćmy że wyszło mi tam uczulenie na ten nikiel i każde podrażnienie wywołuje swędzenie. Wiec ja tak mogę bez końca, a moje kochanie akurat zaginęło... Czy to nie straszne?

 

adrastea : :
www.anyszka.blog.pl
01 lutego 2007, 16:29
pamietaj, zezłość uzewnętrznić można krzykiem lub milczeniem. twoja decyzja co wybierzesz. pozdrawiam :)
11 stycznia 2007, 15:29
Nikiel... będę pamietał. Kto wie kiedy się taka wiedza przyda...
11 stycznia 2007, 12:07
przyłożyć
mACiNEk
10 stycznia 2007, 23:06
Heh Czyli co :P? Mam kolezance cos niklowanego wsadzić:> jak mam ciśnienie ;)

Dodaj komentarz