maj 30 2008

Rybka


Komentarze: 1

Moje nerki znowu wymięły, przynajmniej  przymierzałam ciekawe obuwie no i byłam pod namiotem, chwilkę. Mówiłam ci ktoś że chce jechać pod namiot na parę dni, do jakiegoś buszu? Moje truskawki wyglądają wspaniale, wreszcie widać że nimi są, no prawie bo mino że są większe ciut od poziomek to jeszcze nie dość truskawkowe. Ale spokojnie dogadamy się, przynajmniej mam taką nadzieje. Poza tym zaczynam odczuwać leciutkie zmęczenie, może wreszcie się wyśpię tak porządnie... No i najlepszą metodą na brak palenia okazała się farba samochodowa. Niebezpiecznym jest fakt że zaczynam odczuwać brak ktosia w sposób rzucający pewne światło na niektóre sprawy. A Noa mi to wczoraj jeszcze dobitniej pokazała wspomnieniem...

adrastea : :
30 maja 2008, 20:20
Będą truskawkowe! ;)

Dodaj komentarz