Najnowsze wpisy, strona 31


sie 13 2004 Idea
Komentarze: 0

"Spędziliśmy na gadaniu całe dnie, noce, tygodnie i lata, nigdy nie przyjmując do wiadomości, że każda idea - dobra czy zła - zaczyna isnieć dopiero wtedy, kiedy próbujemy wprowadzić ją w życie."  Paulo Coelho

 

Trzeba zdobyć się na siłę. Trzeba odpłynąć od brzegu i wierzyć... Niezależnie od tego co się dzieje. Cierpliwie czekać... A MOŻE się uda ;)

adrastea : :
sie 12 2004 Pustka
Komentarze: 5

Zupełnie ciemno i pusto

zupełna pustka

tylko gdzieś za niewidoczną ścianą

słychać płacz

ciemno i pusto

wiem, że jest pusto

bo byłam tu jak było światło

widziałam też kto płakał

to ja siedziałam pod niewidoczną ścianą

i płakałam

tylko teraz nie pamiętam dlaczego.

adrastea : :
sie 12 2004 Plotki
Komentarze: 3

Mieszkańcy małego miasteczka żywią się plotkami jak planktonem. Konsumują, przeżuwają i trawią w majestacie.

Smakują mnie!!!

adrastea : :
sie 11 2004 Przeciętność
Komentarze: 1

I co pisać... W zasadzie nic się nie zmienia, wszystko pozostaje takie samo. Najistotniejsze sprawy kręcą się w kółko... Jemy, śpimy, myjemy się, rodzimy i umieramy. A dni płyną w nieprzerwanym ciągu zdarzeń, mino to każdy jest inny i niepowtarzalny. Na szczęście każdy ma inny ciąg i czas marudzenia ;)

adrastea : :
sie 09 2004 Zwątpienie
Komentarze: 0

I nagle nastało kompletne zwątpienie w istotę własnego bytu...

Tak nie powinno się zdarzyć i to akurat teraz. Muszę zmotywować ducha, muszę odnaleźć moc i siłę. Muszę, a nie potrafię. Wszystko co miało się dzisiaj udać wziął szlak, a ja mam tak mało czasu i tak bardzo zajętego... On nie może po prostu płynąć. Nakręca mnie to, o czym marzyłam i mi się udało, nie tyle mi, ile komuś kto jest blisko i który mnie motywuje i wspiera tym, że istnieje.

A najbardziej gryzie mnie obietnica dana najważniejszej duszy, która gdzieś świeci na niebie. Często mówię do niej, nie wiedząc czy ona tam jest... Z jednej strony wiem, że zrozumiałaby mnie, a z drugiej uświadamiam sobie jak bardzo się zmieniłam i ile by cierpiała patrząc na mnie z bliska. Tęsknie za nią bardzo i to bardzo, szczególnie w takiej chwili kompletnej pustki i dołka. Ale jestem już duża i rozumiem, że tak jest i tyle (nic tylko tak po prostu jest). I nic nie zmienię. Mimo to płaczę i tęsknię. Tyle, że tu też ktoś jest i musze tu jeszcze pobyć (tak dla spokoju wszystkich i wszystkiego). Moje życzenia do złotej rybki (żeby wyrwać się z dołka):

gwiazdko wróć do mnie zdrowa i silna; być silna i mieć zdolność ekspresowej nauki i samonapływania wiedzy; żeby wszyscy byli ze mnie dumni i mieć mniej głupstw na koncie; żeby ta osoba zawsze była przy mnie, była szczęśliwa i dostała to, o czym oboje marzymy i żeby już nigdy żadne z nas nie miało tego typu kłopotów; niech Ozi będzie zawsze i będzie szczęśliwy (cały czas przy mnie); mały drewniany domek w górach z dala od cywilizacji; spokój dla mamy; akceptacja mojego życia takim jakie jest przez wszystkich, albo przynajmniej nie zjadanie przez piranie; podróż przez wszystkie planety i poznanie dokładnie każdej. troszkę małych trosk, bo przecież było by nudno ;)
adrastea : :