Mam rozdwojenie... ale czego?
Komentarze: 2
Może życia?...
A może moje śrubki już kompletnie powypadały z tego czegoś co zwie się mózgiem? To wszysko jest troszkę skomplikowane. TO FAKT (ale to już wiem nie od dziś).
Zgodzić się czy niezgodzić?
Co zrobić jeśli trzeba być w dwóch miejscach naraz?
I dlaczego nadmiar dobrego szkodzi?
Czy niemogę być moim psem? - on tylko je, śpi no i od czasu do czasu szczeka i (no wiecie).
Co wybrać i kogo zawieść???
...za dużo pytań na jedną chwilę.
POSIEDZĘ TU. MOŻE WSZYSKO ROZWIĄŻE SIĘ SAMO (to CHYBA najlepsze wyjście w tej chwili).
Dodaj komentarz