wrz 30 2004

Sama


Komentarze: 5

Brak negatywnych wstrząsów budzi niepokój twórczy.

Proszę, niech ktoś na mnie pokrzyczy.:-(

adrastea : :
r.e.g.DOS
01 października 2004, 09:20
a mi się wydaje, że wręcz odwrotnie. Bark negatywnych wstrząsów rozleniwia nstraja do robienia nic, jest bosko jest sielana. A coś twórczego budzi wstrząs, krzyk i inne takie bajery. Jak to było artysta głodny jest najbardziej płodny.
30 września 2004, 21:39
czasami faktycznie lepiej usłyszeć krzyk niż złowrogą cisze...
30 września 2004, 20:23
nie kracz, nie kracz!
30 września 2004, 19:24
nie bede krzyczec... nie wolno:*
lifesucks
30 września 2004, 18:09
no właśnie.. czasem nawet tych krzyków nam brak.. zostaje tylko przytłaczająca cisza i spokuj.. ale to minie.. ktoś napewno niedlugo odezwie sie zwiekszonym tonem..

Dodaj komentarz