lut 11 2005

Te obozy, które już nie wrócą...


Komentarze: 5

Tak mi się wzięło na wspomnienia: spotkałam małą-wyrosła, jest drużynową naszej drużyny. Kiedyś było lepiej mój mundurek, plecak, gitara, ogniska, warty nocne, kursy i raporty karne. Hmmm... A może by tak wpaść po feriach na zbiórkę jednej i drugiej drużyny... Ale ludzie odchodzą przychodzą nowi, może inni lepsi... Ale już nie Ci sami. Lepiej chyba zostać przy wspomnieniach, bo one są najpiękniejsze...

adrastea : :
Duke Ellington
11 lutego 2005, 21:45
Jest taka stara zasada, która mówi: Jedni odchodzą, dródzy przychodzą, a życie toczy się dalej. Czy warto wspominać - ciekawe?
11 lutego 2005, 17:09
ja też lubie sobie czasem powspominać :)
mtz
11 lutego 2005, 16:46
zawsze marzylam o zostaniu harcerzykiem:)naprawde!:)
11 lutego 2005, 13:54
tez mam bardzo mile wspomnienia zwiazane z harcerstwem. U nas jeszcze raz w roku odbywal sie sabat czarownic. Noc w harcowce, wszyscy poprzebierani i rozne zabawy. To bylo cos :) I tez czasem mam ochote pojsc na zbiorke, ale juz nie ma tam tych ludzi, dzieki ktorym z taka checia chodzilam na kazda zbiorke :(
McWieprz
11 lutego 2005, 12:30
bardzo serdecznie zapraszam na wspaniala strone poswiecona tematyce dzikich swin z bieszczad!!! www.swinie.k9.pl

Dodaj komentarz