W sidłach
Komentarze: 0
Rozmawiałam w piątek z dobranoc na gg. Pierwszy raz tak poważnie, to znaczy poważnie z mojej strony. Nie uciekałam, nie kłamałam i nie zmieniałam tematu. Było cholernie ciężko, zmęczyłam się, nie czułam się nawet osaczona. On ma racje, tylko że ja mam dwa ja. Byłam cholernie zmęczona wczoraj, ale też jakby mi ulżyło. Następnego dnia powiedziałam kwasowi że nie życzę sobie żartów takiego typu, nie wiem czemu ale on ma coś w sobie czego ja się boje, jakiś taki sposób bycia...
Dodaj komentarz