Archiwum sierpień 2004, strona 1


sie 24 2004 Nie napisałam, ale pisałam
Komentarze: 3

Pozwoliłam sobie na przerwę w obowiązkach. Usiadłam na parapecie i patrzyłam jak krople deszczu płyną po szybie. Postanowiłam napisać sms ;)

Pierwsza wersja brzmiała tak: „ Jest mi bardzo smutno i boje się, obiecałam... itd. itp.”

Po namyśle stwierdziłam, że to nie w moim stylu, że ja tak nie piszę (usunęłam).

Druga wersja była taka: ” Jestem zła przez twoje pesymistyczne gadanie, że nie zdam. Popsułam sobie humor.”

Jednak pomyślałam, że to za ostro i wcale nie przez to gadanie, tylko przez całokształt i znowu usunęłam.

Trzecie podejście (wypośrodkowane): „ Uczę się i myślę sobie, że jak nie zdam to w zimie w namiocie i tak trzeba będzie kominek postawić, bo zmarzniemy...”

Jednak ten też usunęłam i pomyślałam „nie ważne co napiszę i tak wie...”

Szkoda, że sms można wymazać i napisać kilka razy, a w piątek będą tylko dwa wyjścia i to tak skrajne... 

adrastea : :
sie 19 2004 Znikam
Komentarze: 1

Nie wiem jak to będzie. Zresztą i tak mało ludzi mnie czyta, więc...

Znikam pojawię się jak obowiązków będzie mniej (czyli mniej więcej za tydzień).

adrastea : :
sie 18 2004 Trzy światy
Komentarze: 1

Pomiędzy trzema światami,

żyjemy obok siebie,

w świecie snów jestem ja,

w świecie marzeń Ty,

w rzeczywistości nie ma nas,

tylko co noc spotykamy się,

w moim świecie...

                        Zdzisław...

adrastea : :
sie 17 2004 Piękny dzień
Komentarze: 1

Idę się opalać ;) i troszkę poczytać na kocyku, w towarzystwie mojego pieska. Życie w większości jest piękne, a my mamy tendencje do opisywania tylko złego... Dzisiaj dzień ma być piękny na obiad jest pizza (moja mama robi, może pozwoli mi robić z nią, chociaż wątpie) Modem zaczął wreszcie działać i się nie rozłącza. Nawet mama ma względnie dobry humor, jeśli o nic nie pytam. A to wszysko jest takie piękne... ;) 

adrastea : :
sie 16 2004 Niedozwolona miłość
Komentarze: 1

Tak bardzo chce być z nim. Dlaczego nikt mnie nie rozumie? Nie ma wytłumaczenia, chcę tak zwyczajnie i po prostu. Boli mnie to jak mnie traktują najbliżsi, czy oni nie mogą zrozumieć, że jestem z nim szczęśliwa? To przecież moja sprawa z kim chce być, jestem dorosła i świadoma co robię. Czy musicie mi to wypominać? Nie możecie po prostu uszanować mojego wyboru??? Dlaczego według was musze wybierać między nim, a wami??? Nikomu przecież nie robię krzywdy. Nigdy nikomu nie powiedziałam nie spotykaj się z nim (nią), szanowałam wasz wybór.

Rozmowa z mamą:

-    Co ty w nim widzisz?

-         Mamo, ja nie chce się kłócić jestem dorosła, dokonałam wyboru i jestem szczęśliwa.

-         Dzwoni, a ty lecisz? Co masz w zamian?

-         Wychodzę z własnego wyboru, bo po prostu chcę go zobaczyć.

-         Sex to obrzydliwe. Nic z tego nie masz? Powinnaś chodzić w złocie.

-         Mamo po pierwsze - nie o sex tu chodzi. A po drugie, ja nic nie oczekuje oprócz tego, że jest. Czy ty myślisz, że ja tylko się ... Ranisz mnie ... Nawet nie wiesz jak bardzo tym pytaniem.

-         Jesteś kurwą i dziwką za darmo!!!

-         Chyba nie mamy o czym rozmawiać.

-         I co ci to daje. Nikt ci nie pomoże i wszyscy mają tego dosyć.

-         Cisza... (Oni mają, a może to ja ich zmuszam do śledzenia mnie?)

-         Zerwiesz z nim i przeprosisz wszystkich!

-         Mamo ja z nim będę czy komukolwiek się to podoba czy nie. Proszę skończmy się kłócić. Stary plotkarz stoi i słucha jak się wydzierasz.

-         On i tak was widział. Mówił mi...  Przeproś wszystkich inaczej jesteś skończona!!!

-         I co mam powiedzieć? Przepraszam za to z kim jestem, ale jestem?

-         Mam cię dosyć, miałaś być podporą, a jesteś zmartwieniem. 

Wyszłam. Dalej nie wiem jak z nią rozmawiać. NAPRAWDE NIE WIEM.

adrastea : :