Archiwum sierpień 2004, strona 3


sie 09 2004 Zwątpienie
Komentarze: 0

I nagle nastało kompletne zwątpienie w istotę własnego bytu...

Tak nie powinno się zdarzyć i to akurat teraz. Muszę zmotywować ducha, muszę odnaleźć moc i siłę. Muszę, a nie potrafię. Wszystko co miało się dzisiaj udać wziął szlak, a ja mam tak mało czasu i tak bardzo zajętego... On nie może po prostu płynąć. Nakręca mnie to, o czym marzyłam i mi się udało, nie tyle mi, ile komuś kto jest blisko i który mnie motywuje i wspiera tym, że istnieje.

A najbardziej gryzie mnie obietnica dana najważniejszej duszy, która gdzieś świeci na niebie. Często mówię do niej, nie wiedząc czy ona tam jest... Z jednej strony wiem, że zrozumiałaby mnie, a z drugiej uświadamiam sobie jak bardzo się zmieniłam i ile by cierpiała patrząc na mnie z bliska. Tęsknie za nią bardzo i to bardzo, szczególnie w takiej chwili kompletnej pustki i dołka. Ale jestem już duża i rozumiem, że tak jest i tyle (nic tylko tak po prostu jest). I nic nie zmienię. Mimo to płaczę i tęsknię. Tyle, że tu też ktoś jest i musze tu jeszcze pobyć (tak dla spokoju wszystkich i wszystkiego). Moje życzenia do złotej rybki (żeby wyrwać się z dołka):

gwiazdko wróć do mnie zdrowa i silna; być silna i mieć zdolność ekspresowej nauki i samonapływania wiedzy; żeby wszyscy byli ze mnie dumni i mieć mniej głupstw na koncie; żeby ta osoba zawsze była przy mnie, była szczęśliwa i dostała to, o czym oboje marzymy i żeby już nigdy żadne z nas nie miało tego typu kłopotów; niech Ozi będzie zawsze i będzie szczęśliwy (cały czas przy mnie); mały drewniany domek w górach z dala od cywilizacji; spokój dla mamy; akceptacja mojego życia takim jakie jest przez wszystkich, albo przynajmniej nie zjadanie przez piranie; podróż przez wszystkie planety i poznanie dokładnie każdej. troszkę małych trosk, bo przecież było by nudno ;)
adrastea : :
sie 09 2004 Odpowiedź do życia ;)
Komentarze: 3

Wielka woda Słowa: Andrzej Sikorowski
Wykonanie: Janusz Radek

Piosenka pochodzi z płyty Zbigniewa Preisnera "Głosy"

I popłynęła nagle, wielka ciemna woda.
Jakby ktoś winy nasze spłukać chciał do cna.
Po wsiach i miastach, parkach i ogrodach.
Niczym kosmiczna wielka łza.
A przecież mówią, że gdy lato, to pogoda.
Pęcznieją sady i żywicą pachnie las.
A popłynęła nagle wielka ciemna woda.
I stał zegar, ruszył czas.

Dlaczego my, dlaczego tutaj, czemu tak.
Pytamy ciągle, jak pytają małe dzieci.
A odpowiedzi brak, a odpowiedzi brak.
Bo to jest wielka tajemnica rzeki.
A odpowiedzi brak, a odpowiedzi brak.
Bo to jest wielka tajemnica rzeki.

I popłynęła nagle, wielka ciemna woda.
Jakby ktoś winy nagle spłukać chciał do cna.
Po wsiach i miastach, parkach i ogrodach.
Niby kosmiczna wilka łza.

I chociaż ponoć już o gwiazdach wszystko wiemy.
I coraz dalej wybiegamy w swoich snach.
To tak naprawdę, wcale nie umiemy.
Odpędzić chmury co nadciąga nad nasz dach.

adrastea : :
sie 04 2004 Życie płynie... A ja???
Komentarze: 0

Dewor Patrycja

Gęstość powietrza wokół mnie...

Gęstość powietrza wokół mnie

Można by zamknąć w jednym słoiczku;

Nie ma w nim nic,

żadnych myśli, uczuć,

tylko ja i moje łzy,

bo nikt nie przyszedł otrzeć mych policzków...

 

 

A może nie pozwalam na ich otarcie??? Udając, że oczy mi się tylko pocą, chowając za lustro śmiechu i zabawy. Przeszłość mnie ściga, gdy jestem z nim, gdy śpię sama i nieraz nawet w słowach innych. Jakiś zart boli bardziej niż to się innym wydaje... Jeśli ja żartuje na ten temat, to jestem na to gotowa, jeśli nie to zmieniam płynnie temat na powiązany z nim. I tak w kółko. Najgorzej wymazać złe wspomnienia. Ale najważniejsze się nie poddać (niemogę) muszę zwyciężyć te klatki puszczanego filmu, przyzwyczaić do gestów - przecież one są takie miłe...

Nauka życia od nowa chyba staneła... Trudno było wyjść do ludzi, trudno było iść na plażę, trudno było,  a teraz to taki odruch, taki miły zwykły odruch, że aż się zapomniało, jakie to było trudne i nierealne. Zaczełam ufać i zaczełam żyć.

Straciłam ufność i nagle wyrosła, musze więc żyć, musze ufać (wmawiam sobie, że ten ktoś zawsze będzie chciał żebym mu ufała). Wiem jedno poradzę sobie - bo to ja -  a ja zwsze sobie radzę. Musze tylko jakoś przekonać... Nie wiem jeszcze co, ale to coś musi mi uwierzyć, że to jest dobre bo ja wierzę...

I tylko o to chodzi...

adrastea : :