Komentarze: 2
Nareszcie mam wakacje, bez nauki, spokojne. Takie zwyczajne wakacje... ;) We wrześniu znowu do szkoły. Kocham tę szkołę z jej wadami i zaletami. Taką z której lecą dachówki, taką z językami zawodowymi (swoją drogą ciekawe jak to będzie wyglądać bo ja po niemiecku to słabo mówię a „ekonomia po angielsku i niemiecku?”). Spokojnie. Teraz mam wakacje, nareszcie odżyłam. Zamierzam wypocząć tak porządnie i leniuchować w nadmiarze. Jakie to życie jest piękne, jakie cudowne. ;) ;) ;)