Komentarze: 9
Ach dwoić się i troić, być sobą i nie wychodzić z siebie. Zemsta będzie słodka i tyle. Czekam i czekam, ale wiem, że jestem coraz bliżej, czuje to...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
Ach dwoić się i troić, być sobą i nie wychodzić z siebie. Zemsta będzie słodka i tyle. Czekam i czekam, ale wiem, że jestem coraz bliżej, czuje to...
Ludzie nie są, do końca źli, oni się tylko bronią !!!
Co myślę??? Co czuję??? Ja już sama nie wiem, raz jestem wesoła, innym razem zdarza mi się nie słuchać, co do mnie mówią. Jeden komentarz, drugi, trzeci... Z mojej strony – złość, w moją stronę - ja nie reaguję. Kiedy ja coś mówię, zaraz się obrażają albo śmieją... A mi to, albo obojętne, czasem nawet tego chcę. Lubię być z takim kimś, ale ostatnio wydaje mi się, że on mnie jakby nie potrzebuje. Nie chcę się nikomu narzucać (czy wytrzymam???). Może moje emocje są dziwne??? „Gołąbek” stwierdziła, że zna mnie od kilku lat, ale mnie nie zna. Siedzę więc sobie w swoim świecie i nagle zaczynam mówić i mówić... Potrafię godzinami nadawać i się bawić, a innym razem siedzę sama na przerwach i tak sobie siedzę ;). Dzisiaj pobiłam dla zabawy Marcina, a potem zaniósł mnie do domu (wytłumaczyłam mu, że musi). ;)
Hmmm.... U mnie nic ciekawego się nie dzieje, oprócz tego, że poznałam tajemniczego kota. Co jeszcze??? Na szkole robią dach i jutro mamy wszystkie lekcje w salce do gimnastyki, gdzie śmierdzi potem. A to dlatego, że dachówki jednak wszystkie zleciały z tego, no powiedzmy dachu i jak zleciały to w 2 klasach jest gruz i piękny błękitny sufit. Po prostu dach się zarwał, jak wreszcie zaczęli go naprawiać. A oczywiście kto na tym straci ??? Po za tym... Babcia Morawska, na szczęście jeszcze żyje i już nastawia nauczycieli, żeby wszyscy przeszli do następnej klasy, ustawia nas parami przed klasą i pilnuje ciszy. A, że mam specjalne względy, kryje mnie jak zdarza mi się popalać w jej kibelku (czyli nic nowego). Siedzę zazwyczaj koło Ady na samym końcu, bo obiecałyśmy się pilnować w tym roku. Tyle, że żadna z nas nie odkryła, by cokolwiek się zmieniło prócz tego, że piszemy w zeszytach. I zapisałam w nich już więcej, niż przez cały zeszły rok.
Mam tylko nadzieję, że weekend będzie ciekawszy, bo padam z nudów, co ma na mnie negatywny wpływ, bo na każdej lekcji przeliczam minuty do ostatniej lekcji w piątek. To chyba tyle, czyli nic. Napiszę jak coś się wydarzy, chociaż w to wątpię...
Idę ulicą,
Niosę torbę pełną
Niczego.
Zawiera ona moje marzenia,
Czyli dla ludzi otaczających mnie,
Nic zgoła.
Dla mnie wszystko ...
Żeby tylko nie upuścić tej torby,
Nie strząsnąć nierealności
O twardy asfalt,
Ludzkich czynów ...
Dewor Patrycja
Jestem szczęśliwa. Może trochę zawiedziona postawą pewniej osoby, ale szczęśliwa. Najbardziej ze wszystkiego cenie sobie szczerość i prawdomówność. Nie chcę żyć złudnymi nadziejami, wole prawdę. I mam nadzieję, że ten ktoś się czegoś nauczył. Wierzę w to ...